19.07.2014

PERFECT MATCH!

A więc dziewczyny stało się wszyscy mają Perfect Match, mam i ja! LOL 

W  sumie w pewnym momencie nie sądziłam już, że znajdę jakąś rodzinkę, byłam już znudzona całym tym procesem. Gdyby nie fakt, że nie miałam innego pomysłu na siebie a nie chciałam iść na magisterkę to pewnie bym zrezygnowała.

Początkowo jakoś nie byłam przekonana do tej rodziny, po essayu itd, poza tym to była kolejna podobna rodzina do poprzednich: Azjaci z Kalifornii miałam trzy takie pod rząd. W ogóle też taki miałyście, że rodziny pojawiały się falami bardzo podobne do siebie? Ja na początku miałam kilka z okolic Bostonu, potem z okolic DC, potem bardziej okolice NYC  w międzyczasie kilka z Ohio i kilka z Północnej Karoliny a potem właśnie Azjaci z Kalifornii. I jeszcze pojawili się na moim profilu na kilka dni przed obroną licencjacką, o której do dnia poprzedzającego nie byłam pewna czy się odbędzie więc miałam mnóstwo innych rzeczy na głowie. Ale potem jak już zobaczyłam zdjęcia to do razu wydawali mi się sympatyczni. Na skype rozmawialiśmy dwa razy i już po drugiej rozmowie napisali, że chcieliby się zmatchować ale ja miałam jeszcze jakieś tam drobne wątpliwości i kilka rzeczy było niejasnych więc poprosiłam o jeszcze jednego skype. Kolejny raz bardzo dobrze nam się rozmawiało, wszystko sobie wyjaśniliśmy, pokazywali mi dom itd. i oficjalnie potwierdziliśmy sobie match! 

Będę się zajmować dwójką chłopców 2,5 oraz 5 lat ale co ciekawe/dziwne dzieci chodzą do przedszkola/szkoły na całkiem długo w ciągu dnia. Tak więc mój schedule będzie wyglądał całkiem typowo, godzina albo dwie rano i potem od popołudnia do wieczora. Hości są lekarzami więc czasami może zdarzyć się praca w weekend kiedy jedno z nich pracuje ale to będzie bardziej na zasadzie pomocy. Dzieciaczki są słodziaszne i podczas skype pakowały się w kamerkę cały czas. Pewnie będzie z nimi trochę pracy bo to jeszcze maluszki ale właśnie z takimi dziećmi mam doświadczenie więc powinno być ok! I hope so..  To będzie ich pierwszy raz w programie co w sumie z jednej strony może okazać się plusem a z drugiem też minusem więc zobaczymy jak to będzie. Moja rodzinka mieszka w okolicy San Francisco czyli moja wymarzona lokalizacja! 

Zobaczymy co to będzie, czy warto było tyle czekać? Czy to rzeczywiście będzie mój Perfect Match? Czy odnajdę się w Kalifornii? Jak na razie jestem excited! I powoli zaczynam się stresować, dopiero teraz to wszystko staje się takie realne do tej pory to były dalekobieżne plany. I w ogóle wylatuję już za miesiąc! Miesiąc! A dokładniej 18 sierpnia.

W następnych notkach opiszę pozostałe prematche, chociaż w sumie wstyd się przyznać ile ich miałam hahah Do tej pory o tym nie pisałam chyba ale byłam w dwóch agencjach, poza Apia też w APC przez Prowork i mój Perfect Match jest właśnie z APC.

Dziewczyny, które mieszkacie w okolicy SF dajcie znać! Bardzo chętnie was poznam :)

38 komentarzy:

  1. no no,gratuluję ! :* kciuki nie poszły na marne :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak się martwiłaś, a tu proszę California! :) super, gratuluję:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak jak mówię nie zapowiadało się na takie zakończenie, dziękuję :) A jak tam Tobie na miejscu? :)

      Usuń
    2. ja jeszcze nie w USA jeśli o to chodzi, ale za tydzień to się zmieni! wtedy na pewno pojawi się post u mnie:)

      Usuń
  3. Łoo <3 rewelacja! Gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) A jak tam Tobie Basia idzie? Jakieś rodzinki się pojawiły? :)

      Usuń
  4. Super! San Fran było również moją wymarzoną lokalizacją, a jestem w Virginii ;) Gratuluję i życzę wspaniałego roku!
    PS. Ja również miałam miesiąc do wylotu od ostatecznego matchu i, uwierz mi, zleciało niesamowicie szybko!
    PS.2. Mam nadzieję, że spotkamy się w USA!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, jak będzie okazja to oczywiście! :)

      Usuń
  5. Gratulacje! Chyba każda z nas marzy o PM, a wiadomo jakie to trudne, więc naprawdę gratuluję! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No troszeczkę się naczekałam, ale mam nadzieję, że warto było! Dziękuję :)

      Usuń
  6. Ja co prawda do Azjatów bym nie pojechała, ale to dopiero teraz mam takie zdanie - po tym, jak poznałam matkę mojej małej i posłuchałam trochę o jej rodzinie :P. Ale ona jest szalona, wiadomo :P.
    Tak czy siak, cieszę się Twoim szczęściem!! Przesyłam gratulację i życzę powodzenia :D. Zawsze się ekscytuję, gdy widzę posty, jak ten, bo doskonale pamiętam, jak ja się czułam :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie ja też początkowo bym nie pojechała do Azjatów i miałam już jedną taką rodzinę co mnie chcieli ale właśnie z tego między innymi powodu nie byłam do nich przekonana. A tutaj natomiast jakoś w ogóle mi to nie przeszkadza i tylko HD jest Azjatą ale urodził się i wychował normalnie w stanach :)
      Dziękuję bardzo, też zawsze lubię te posty, takie optymistyczne i pełne nadziei! :)

      Usuń
    2. Skoro urodził się w Stanach, to jest nadzieja! :D
      I tak w ogóle, to do zobaczenia kiedyś! Będę w Kalifornii w styczniu, więc może wtedy podzielisz się ze mną swoimi wrażeniami na żywo, kto wie! :)

      Usuń
    3. Jasne, byłoby super :))

      Usuń
  7. Jeeej, nawet nie wiesz jak sie ciesze! Gratuluje kochana i zapraszam do Filadelfii na weekend :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje kochana i też zapraszam! <3 I czekam na posty! Coś się lenisz...

      Usuń
    2. Haha wcale nie :D nie mam jeszcze nowego laptopa, a chce wstawic troche zdjec z aparatu ;)

      Usuń
  8. Ja mam match godzinę drogi od SF :P I matka właśnie Japonka :) Być może się spotkamy! :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No wiem, pisałam Ci w poście na grupie, że też ich miałam. To już Perfect Match?

      Usuń
  9. :))) Teraz czas abyś Ty dodała taką notkę! :) Do zobaczenia!

    OdpowiedzUsuń
  10. Gratuluję i zazdroszczę lokalizacji! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) może Ty też będziesz miała match z tych okolic, nigdy nie wiesz!

      Usuń
  11. też tak miałam 4 rodzinki i to jeszcze ta sama miejscowość w tym samym czasie, phihhi jak ja byłam wtedy rozczarowana hahha żadna rodzinka nie odpowiadała mi pod względem schedule, dzieci no i lokalizacji a room miałam długo przez z nich zablokowany mimo że pisałam email. Też mam perfect match z samego San Francisco- 11 min do Golden Gate Bridge także już niedługo się spotkamy

    OdpowiedzUsuń
  12. A Karolinaaaaa! Gratuluje! i na dodatek SF <3 szczęściara! Ten miesiąc zleci Ci nawet nie wiadomo kiedy

    OdpowiedzUsuń
  13. Chętnie kiedyś odwiedzę SF i pewnie będe prosić, zebyś oprowadziła mnie tochę :) Gratuluję! Cierpliwość się opłaciła, trzymam kciuki! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, a potem się zamienimy i to ja odwiedzę LA a Ty będziesz przewodnikiem <3

      Usuń
  14. Gratulacje! Ty przyjeżdżasz 18, ja wyjeżdżam 19 :)
    W San Francisco ostatnio było zimno, wiało i niezłym wyczynem jest ciągłe chodzenie pod górę i w dół ulicami, ale co Kalifornia, to Kalifornia!
    Trzymam kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Robimy małą wymianę, haha :) No wiem, że w SF upałów to raczej nie ma ale i tak spoko :)
      Pozdrowienia :)

      Usuń
  15. Udało się! Nareszcie! :)

    OdpowiedzUsuń