A więc dziewczyny stało się wszyscy mają Perfect Match, mam i ja! LOL
W sumie w pewnym momencie nie sądziłam już, że znajdę jakąś rodzinkę, byłam już znudzona całym tym procesem. Gdyby nie fakt, że nie miałam innego pomysłu na siebie a nie chciałam iść na magisterkę to pewnie bym zrezygnowała.
Początkowo jakoś nie byłam przekonana do tej rodziny, po essayu itd, poza tym to była kolejna podobna rodzina do poprzednich: Azjaci z Kalifornii miałam trzy takie pod rząd. W ogóle też taki miałyście, że rodziny pojawiały się falami bardzo podobne do siebie? Ja na początku miałam kilka z okolic Bostonu, potem z okolic DC, potem bardziej okolice NYC w międzyczasie kilka z Ohio i kilka z Północnej Karoliny a potem właśnie Azjaci z Kalifornii. I jeszcze pojawili się na moim profilu na kilka dni przed obroną licencjacką, o której do dnia poprzedzającego nie byłam pewna czy się odbędzie więc miałam mnóstwo innych rzeczy na głowie. Ale potem jak już zobaczyłam zdjęcia to do razu wydawali mi się sympatyczni. Na skype rozmawialiśmy dwa razy i już po drugiej rozmowie napisali, że chcieliby się zmatchować ale ja miałam jeszcze jakieś tam drobne wątpliwości i kilka rzeczy było niejasnych więc poprosiłam o jeszcze jednego skype. Kolejny raz bardzo dobrze nam się rozmawiało, wszystko sobie wyjaśniliśmy, pokazywali mi dom itd. i oficjalnie potwierdziliśmy sobie match!
Będę się zajmować dwójką chłopców 2,5 oraz 5 lat ale co ciekawe/dziwne dzieci chodzą do przedszkola/szkoły na całkiem długo w ciągu dnia. Tak więc mój schedule będzie wyglądał całkiem typowo, godzina albo dwie rano i potem od popołudnia do wieczora. Hości są lekarzami więc czasami może zdarzyć się praca w weekend kiedy jedno z nich pracuje ale to będzie bardziej na zasadzie pomocy. Dzieciaczki są słodziaszne i podczas skype pakowały się w kamerkę cały czas. Pewnie będzie z nimi trochę pracy bo to jeszcze maluszki ale właśnie z takimi dziećmi mam doświadczenie więc powinno być ok! I hope so.. To będzie ich pierwszy raz w programie co w sumie z jednej strony może okazać się plusem a z drugiem też minusem więc zobaczymy jak to będzie. Moja rodzinka mieszka w okolicy San Francisco czyli moja wymarzona lokalizacja!
Zobaczymy co to będzie, czy warto było tyle czekać? Czy to rzeczywiście będzie mój Perfect Match? Czy odnajdę się w Kalifornii? Jak na razie jestem excited! I powoli zaczynam się stresować, dopiero teraz to wszystko staje się takie realne do tej pory to były dalekobieżne plany. I w ogóle wylatuję już za miesiąc! Miesiąc! A dokładniej 18 sierpnia.
W następnych notkach opiszę pozostałe prematche, chociaż w sumie wstyd się przyznać ile ich miałam hahah Do tej pory o tym nie pisałam chyba ale byłam w dwóch agencjach, poza Apia też w APC przez Prowork i mój Perfect Match jest właśnie z APC.
Dziewczyny, które mieszkacie w okolicy SF dajcie znać! Bardzo chętnie was poznam :)
no no,gratuluję ! :* kciuki nie poszły na marne :D
OdpowiedzUsuńDziękuje! Teraz czas na Ciebie! :)
UsuńTak się martwiłaś, a tu proszę California! :) super, gratuluję:)
OdpowiedzUsuńNo tak jak mówię nie zapowiadało się na takie zakończenie, dziękuję :) A jak tam Tobie na miejscu? :)
Usuńja jeszcze nie w USA jeśli o to chodzi, ale za tydzień to się zmieni! wtedy na pewno pojawi się post u mnie:)
UsuńŁoo <3 rewelacja! Gratuluję :)
OdpowiedzUsuń:) A jak tam Tobie Basia idzie? Jakieś rodzinki się pojawiły? :)
Usuńa nie mowilam :-)
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńSuper! San Fran było również moją wymarzoną lokalizacją, a jestem w Virginii ;) Gratuluję i życzę wspaniałego roku!
OdpowiedzUsuńPS. Ja również miałam miesiąc do wylotu od ostatecznego matchu i, uwierz mi, zleciało niesamowicie szybko!
PS.2. Mam nadzieję, że spotkamy się w USA!
Dziękuję, jak będzie okazja to oczywiście! :)
UsuńGratulacje! Chyba każda z nas marzy o PM, a wiadomo jakie to trudne, więc naprawdę gratuluję! :)
OdpowiedzUsuńNo troszeczkę się naczekałam, ale mam nadzieję, że warto było! Dziękuję :)
UsuńJa co prawda do Azjatów bym nie pojechała, ale to dopiero teraz mam takie zdanie - po tym, jak poznałam matkę mojej małej i posłuchałam trochę o jej rodzinie :P. Ale ona jest szalona, wiadomo :P.
OdpowiedzUsuńTak czy siak, cieszę się Twoim szczęściem!! Przesyłam gratulację i życzę powodzenia :D. Zawsze się ekscytuję, gdy widzę posty, jak ten, bo doskonale pamiętam, jak ja się czułam :))
Właśnie ja też początkowo bym nie pojechała do Azjatów i miałam już jedną taką rodzinę co mnie chcieli ale właśnie z tego między innymi powodu nie byłam do nich przekonana. A tutaj natomiast jakoś w ogóle mi to nie przeszkadza i tylko HD jest Azjatą ale urodził się i wychował normalnie w stanach :)
UsuńDziękuję bardzo, też zawsze lubię te posty, takie optymistyczne i pełne nadziei! :)
Skoro urodził się w Stanach, to jest nadzieja! :D
UsuńI tak w ogóle, to do zobaczenia kiedyś! Będę w Kalifornii w styczniu, więc może wtedy podzielisz się ze mną swoimi wrażeniami na żywo, kto wie! :)
Jasne, byłoby super :))
UsuńJeeej, nawet nie wiesz jak sie ciesze! Gratuluje kochana i zapraszam do Filadelfii na weekend :D
OdpowiedzUsuńDziękuje kochana i też zapraszam! <3 I czekam na posty! Coś się lenisz...
UsuńHaha wcale nie :D nie mam jeszcze nowego laptopa, a chce wstawic troche zdjec z aparatu ;)
Usuńczekam, czekam <3
UsuńJa mam match godzinę drogi od SF :P I matka właśnie Japonka :) Być może się spotkamy! :P
OdpowiedzUsuńNo wiem, pisałam Ci w poście na grupie, że też ich miałam. To już Perfect Match?
Usuń:))) Teraz czas abyś Ty dodała taką notkę! :) Do zobaczenia!
OdpowiedzUsuńGratuluję i zazdroszczę lokalizacji! :)
OdpowiedzUsuń:) może Ty też będziesz miała match z tych okolic, nigdy nie wiesz!
Usuńteż tak miałam 4 rodzinki i to jeszcze ta sama miejscowość w tym samym czasie, phihhi jak ja byłam wtedy rozczarowana hahha żadna rodzinka nie odpowiadała mi pod względem schedule, dzieci no i lokalizacji a room miałam długo przez z nich zablokowany mimo że pisałam email. Też mam perfect match z samego San Francisco- 11 min do Golden Gate Bridge także już niedługo się spotkamy
OdpowiedzUsuń:)
UsuńA Karolinaaaaa! Gratuluje! i na dodatek SF <3 szczęściara! Ten miesiąc zleci Ci nawet nie wiadomo kiedy
OdpowiedzUsuńBasia <3 Powodzeniaaa jutroo!
UsuńChętnie kiedyś odwiedzę SF i pewnie będe prosić, zebyś oprowadziła mnie tochę :) Gratuluję! Cierpliwość się opłaciła, trzymam kciuki! :)
OdpowiedzUsuńOczywiście, a potem się zamienimy i to ja odwiedzę LA a Ty będziesz przewodnikiem <3
UsuńGratulacje! Ty przyjeżdżasz 18, ja wyjeżdżam 19 :)
OdpowiedzUsuńW San Francisco ostatnio było zimno, wiało i niezłym wyczynem jest ciągłe chodzenie pod górę i w dół ulicami, ale co Kalifornia, to Kalifornia!
Trzymam kciuki :)
Robimy małą wymianę, haha :) No wiem, że w SF upałów to raczej nie ma ale i tak spoko :)
UsuńPozdrowienia :)
California. <3
OdpowiedzUsuńGratujacjeeeee!!! ;D
OdpowiedzUsuńGratulacje ! :D
OdpowiedzUsuńUdało się! Nareszcie! :)
OdpowiedzUsuń