17.08.2014

Ta ostatnia niedziela...

Ta ostania niedzielaa... dzisiaj się rozstaniemy... no dobra jutro jednak! Tak więc dziewczyny zostały mi ostatnie godziny w Polszy. Na początku w ogóle się nie stresowałam, ale teraz to już się zastanawiam po co mi to wszystko?! A przede wszystkim jestem ciekawa jak to będzie. Za tydzień moje życie będzie wyglądało totalnie inaczej. Zobaczymyy... :)

Ogólnie kiepsko idzie mi to pisanie bloga, ciekawe jak długo wytrzymam. Zakładając go bardziej chciałam być częścią społeczności au pairek niż przelewać tu swoje myśli. Chociaż w sumie chciałabym prowadzić coś w stylu 365 photos, albo przynajmniej notka podsumowując każdy tydzień.

VISA
Z wizą poszło gładko, kilka dni po zmatchowaniu od razu dostałam komplet dokumentów i jeszcze tego samego dnia wypełniłam całą aplikację > zapłaciłam i umówiłam się na spotkanie dwa dni później. Spotkanie miałam dosyć wcześnie rano więc nie było dużego tłumu, wszystko szło szybko i sprawnie a sama rozmowa z konsulem trwała krócej niż dwie minutki. Już nie pamiętam dokładnie ale zapytał mnie gdzie będę au pair, czy rozmawiałam z tą rodziną na skype (chyba) jakie dzieci  i czy dostałam tą listę praw jakie mi przysługują i  żebym się z tym zapoznała. Potem dosyć cicho powiedział, że mam wizę i to tyle więc ja jak to ja później w domu wkręcałam sobie czy aby na pewno dostałam tą wizę hahaha. No ale przyszła!  Tak więc równo tydzień po zmatchowaniu miałam już wizę :)

LOT
Od razu po zmatchowaniu pojawiły się na moim profilu bilety, oczywiście z przesiadką. Lecę Lufthansą z Warszawy o 6:45 (SIC!) do Frankfurtu a stamtąd o 11:20 United Airlines na lotnisko Newark, w NYC będę koło 14. W sumie to dobrze bo trochę wcześnie aby na spokojnie przygotować się na następny dzień. Tego samego dnia leci jeszcze jedna Polka ale ma inne loty :( Za to wiem, że lecą ze mną na pewno cztery Niemki, z jedną gadam i wydaje się spoko więc mam nadzieję, że jakoś się odnajdziemy na tym lotnisku. Niestety jak nie uda mi się zmienić na lotnisku to nie będę miała miejsca przy oknie :(

WALIZKI
Walizki kupiłam też dosyć szybko. Dzięki Magdzie zajrzałam do Pucciniego i kupiłam tam zestaw małą i dużą, mają idealne wymiary są porządne i nie kosztowały dużo. Mega się cieszę bo początkowo chciałam kupić te David Jones albo jakieś inne z allegro a te są lepsze. Jedyne co mi się nie podoba to kolor, no ale były jeszcze tylko czarne do wyboru. To są dokładnie TE

PAKOWANIE
No z tym to najgorzej, w sumie jeszcze nie jestem do końca zapakowana i wychodzi mi lekki nadbagaż haha, trochę lipa

PREZENTY
Nad prezentami długo się zastanawiam, w sumie od samego początku już zaczęłam kupować jakieś drobiazgi. Trochę wydaje mi się, że mało mam dla tych chłopców ale już nie miałam pomysłów więc trudno.

Dla najmłodszego mam takie karty z pojazdami do dorysowania, dla starszego Legendy Polskie i puzzle 3D a do tego zestawy naklejek dla obu jeszcze. Dla dziadków mam album o Polsce a dla rodziców kubki w łowickie wzory i alko. No i oczywiście słodycze :) Książki wszystkie zgapione od innych dziewczyn, sorki!





Jeszcze dla starszego chłopca kupiłam Lego na urodziny bo ma w pierwszy weekend jak tam będę. I wgl jego party będzie miało motyw Lego i będą specjalni ludzie pomagający im robić jakieś Lego maszyny lol


PRE-DEPARTURE PROJECT
Nad tym projektem męczyłam się trzy tygodnie, tzn głównie myślałam o tym, że muszę go zrobić hahah
Zaczęłam szybko, powycinałam kartki, ozdobne napisy zrobiłam, powklejałam zdjęcia swoje i rodzinki a potem utknęłam i zabrałam się za to w piątek teraz. Tak wygląda to mniej więcej, jeszcze będzie związane wstążką. W sumie mam 19 stron, po jednej na każdy temat, pozdro dla dziewczyn, które robią z tego grube księgi






Macie tutaj kilka zdjęć jeszcze żeby nie było, że nic nie wstawiam.


Tak, żyję Snapchatem hahah

Ta pierwsza to ja oczywiście, niespodzianka lol, ale chyba mnie jeszcze nie widziałyście, drugie to kochana Warszawa, trzecie to mój najukochańsza ever Tosia, nie wiem jak mogę wyjechać bez niej :(

Aaa no i założyłam sobie INSTA ale na razie nic tam nie ma. Ale będzie! Zamierzam spamować ze Stanów i zostać insta famous haha. Możecie dawać mi serduszka i obserwować mnie, nie obrażę się, spoko!

To by było na tyle chyba.... Mam nadzieje, że wszystko będzie okej, trzymajcie kciuki ja za was też trzymam i do zobaczenia w USA :)

Całusy dziewczyny :**

15 komentarzy:

  1. Czuję te emocje płynące z notki ;D
    Insta famous brzmi kusząco, na pewno będę obserwować :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Obserwuję Cię, choć też na razie nic na insta nie wstawiam :D Czekam na mojego ajfonika!
    No to kochana... udanej przygody! Niech amerykańskie życie pochłonie Cię bez reszty, bądź szczęśliwa! I czekam na wieści już zza oceanu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. oooo pre-departure project... już mi spędza sen z powiek >< ale może w domu się do tego zabiorę... na dwa tygodnie przed wylotem lol
    powodzenia, spokojnego lotu i w ogóle wszystkiego dobrego :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Aaa ! Jutro będziesz na miejscu ! Czekam na wieści zza oceanu !
    Powodzenia : *

    OdpowiedzUsuń
  5. no baw się przednio kochana! moja pastorowa nadal magluje mnie 23 mailem;) może się matcha kiedyś doczekam...

    OdpowiedzUsuń
  6. Miałam identyczne wątpliwości po przyznaniu mi wizy - czy aby na pewno dobrze usłyszałam?
    Rzeczywiście, bije entuzjazmem po przeczytaniu tego posta ;D
    Good luck! ;*

    OdpowiedzUsuń
  7. ale kolorowy pościk :D.
    powodzenia w USA :D

    OdpowiedzUsuń
  8. no dawaj że już tą nocię zza oceanu :D Tyle miesięcy na nią czekałam! :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Kupiłam taką samą książkę z legendami! :)
    Cieszę się razem z Tobą, bez kitu. I trzymam kciuki za dalsze powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  10. Czekam na wieści o tym jak Ci się tam żyje w Kalifornii!! <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Z matchami bywa różnie. Ja myślałam, że mój pierwszy jest perfekcyjny, ale się przeliczyłam. w sensie, jak pojechałam do rodzinki, po miesiącu poszłam w rematch. Od 8 miesięcy jestem z nową rodziną i... jest ciężko czasem, ale ogólnie życie mam lepsze niż niektóre au pair. Moja 3 letnia dziewczynka jest super słodziaśna i przedłużam z nimi na kolejne 6 miesięcy. Powodzenia z pakowaniem! I jeśli mogę poradzić, lepiej weź mniej rzeczy, i tak tu sporo nakupisz. Znajdziesz Target, Marshall's i TjMax i nakupisz tony ciuchów i świetnych kosmetyków za śmieszne pieniądze.
    A tak żeby Ci dodać otuchy, Liebster Blog Award ode mnie dla Ciebie: http://blondynkapodrozuje.blogspot.com/2014/09/liebster-blog-award.html

    OdpowiedzUsuń
  12. Hej! ;) nic nie piszesz, jak jest w SF?? :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Czekamy na pierwszą notkę z SF! Piękne te łowickie kubki, sama bym jeden przygarnęła ;-)))
    www.odkrywajacameryke.pl

    OdpowiedzUsuń